Strony

środa, 31 października 2012

Przydymiony kolor

Witam Was! Przychodzę dzisiaj z kolejnym makijażem "step by step"
muszę nadrobić stracony czas gdy mnie nie było, a pomysłów w głowie co niemiara.

Z góry Was bardzo przepraszam za małą ilość zdjęć, i za ich jakość  ostro zabrałam się do pracy a nie ustawiłam do końca parametrów aparatu, mój błąd. Postaram się zwrócić na to większą uwagę  w kolejnym make upie.
Wrzucę Wam za to dziś fotke kosmetyków które użyłam do tego makijażu

A więc zaczynamy "Przydymiony kolor"

Twarz:
Dla odmiany Podkład MaxFactor Lasting Performance 105
Puder niezastąpiony Ben Nye-banana
Puder Kryolan Anti-shine
 Korektor Essence natural beige 10
Bronzer Inglot 51
Rozświetlasz Joko J 372

Oczy:
Baza pod cienie Kobo
Cień bazowy Inglot 330
Cień Inglot 357
Szary i czarny cień paletka Sleek- Au Naturel
Pomarańczowy perłowy cień paletka Sleek -sunset
Pomarańczowy Cień paletka Sleek -ultra matts
Morelowy cień paleta 40 cieni
Biały matowy cień Miyo 01
Żelowy eyeliner Rimmel R36
Biała kredka Nyx milk
Tusz do rzęs Avon super shock 
Rzęsy Ardell Demi Wispies
Klej DUO

Usta:
Pomarańczowa farbka do ust Sleek peel here
z dodatkiem odrobiny cienia.


Szkicujemy tzw "banana" i przeciągamy jego koniec ku wewnętrznemu kącikowi. 


Rozcieramy szarym cieniem namalowany wcześniej kontur


Na górną i dolną wewnętrzną część powieki nakładam  biały cień 
i delikatnie rozcieram go ku środku powieki.


Na dolnej powiece czarnym cieniem rysuję linię, 
dokładnie ją rozcieram


Na środek powieki nakładam perłowy pomarańczowy cień, 
starannie go wtapiam biel.


Tuż pomiędzy białym cieniem a pomarańczowym aplikuję morelowy cień,
 łącze wszystkie cienie razem


Tuż ponad załamanie powieki na przy samym końcu cieniowania nakładam pomarańczowy cień,
wtapiam go w nałożony grafit


Na linię wodną nakładam białą kredkę przy pomocy pędzelka, 
(pędzelek jest bardziej precyzyjny, a chcę uniknąć nałożenia kredki na dolne rzęsy)

Rysuję kreską eyelinerem, lecz nie wyciągam jej poza zew. kacik oka, 
tuszuję rzęsy bardzo starannie, i przyklejam pasek sztucznych rzęs.

Na usta nakładam farbkę z odrobiną cienia pomarańczowego
Policzki, żuchwę i czoło tuż przy włosach przyciemniam bronzerem
na skronie nakładam rozświetlacz.





Kosmetyki wykorzystanie do makijażu. 
Nie sugerujcie się taką gamą kolorystyczną która przecież nie wykorzystałam, były mi potrzebne tylko wybrane cienie z tych palet.


EFEKT KOŃCOWY






Jak Wam się podoba? czy trafiłam w czyiś gust?
pozdrawiam J.

6 komentarzy:

  1. W moj:)))) jak zwykle zresztą przecudne masz te oczyska:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje bardzo! staram się jak mogę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za tak dokładnie opisany makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobry jest. Zimowy i mroźny z odrobiną ciepełka.

    OdpowiedzUsuń
  5. coś jest nie tak z tym doborem odcieni. Mam bardzo podobną kolorystykę twarzy więc z wielką przyjemnością i zainteresowaniem ogądam Pani dzieła. Ba! Na jesień właśnie ciągnie mnie do borda i pomarańczy, ale to nie wychodzi dobrze (moim zdaniem oczywiście). Szczególnie pierwszy makijaż - chyba zbyt matowy, brak mi ciemniejszych, bardziej wyrazistych plam, kolor zbyt pociągnięty do góry na oczach. Może to kwestia ustawień w aparacie.

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że znalazłeś u mnie to czego szukałeś.
Będzie mi miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad.
Justyna