Dziś ostatni dzień miesiąca.
Jak wiecie zawsze pod koniec wrzucam Wam fotki uchwycone gdzieś przypadkiem. Tym samym dziele się z Wami moim życiem prywatnym.
Jak wiecie zawsze pod koniec wrzucam Wam fotki uchwycone gdzieś przypadkiem. Tym samym dziele się z Wami moim życiem prywatnym.
Wrzesień minął mi bardzo szybko, na początku miesiąca byłam na planowanym wypoczynku w Chorwacji, a reszta minęła pod znakiem przeziębienia :(, ehh nie mogę przyjąć do wiadomości, że aż tak szybko przyszła ta prawdziwa polska jesień.
1) Specjały mojego męża, sam przyrządza i sam się delektuje tymi robaczkami - blech
2) a oto moje specjały, sama przyrządzam lecz delektują się wszyscy na około :)
nie mogło by nie być miesiąca/tygodnia bez sushi :P
3) Essie Croatia - niestety kosztują tyle samo co u nas, a czasami nawet i drożej, ale ja kupiłam :p
4) BIG SPENDER nr 33
5) czasem sobie strzelę,
6) gdzieś na którymś z budynków
7) ♥
8) tacy to się umieją dopasować
9) paczuszka od Joanna - dziękuję
10) na umilenie sobie wieczoru - woski YC od ChocoBath
11) wygląda jak zupa, ale to MOJITO wg. przepisu Piotra z Kocham Gotować
12) co piątkowe SPA dla moich pędzelków, teraz to trzeba będzie obkładać grzejniki :(
13) jestem ciekawa, czy stabilnie się jeździ takim sprzętem?
14) mini deserek
15) zbiory jednej babeczki, ten po prawej ważył chyba z 2kg
16) suszenie, żeby było na święta :)
17) mroźny zachód słońca.
I to by było na tyle :D
Justyna
bardzo fajny mix :)
OdpowiedzUsuńWow! Sushi robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńile pędzelków, ile butów, woow! ;)
OdpowiedzUsuńa sushi Ci wychodzi pięknie:)
dziękuję, wprawiłam się :)
Usuńoj działo się działo:D
OdpowiedzUsuńNiesamowita kolekcja pędzli <3 Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Błagam powiedz,że ten pędzle w dzióbie malucha nie był w prawdziwej farbie xD a krewetki uwielbiam mmm :)
OdpowiedzUsuńHeh tego nie wiem, ale mam nadzieję że to była imitacja lizaka :p
UsuńOj to nadałabyś się z moim mężem :P Oo by jadł tylko to!
Super mix, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa za sushi nie przepadam . . ale uwielbiam takie rzeczy jak te co Twój mąż przyrządza!
A może dodałabyś post o tym, jakie zabiegi przechodzą Twoje pędzle podczas SPA..? :))
Lubisz owoce morza? -szacun.
UsuńHe he no mają takie małe spa :p szampon, płyn do płukania tkanin :p , odżywkę i tyle...
Lubisz owoce morza? ojej wielki szacun dla Ciebie.
UsuńA o pędzelkach planuje zrobić i jakoś mi to nie idzie :/
Ale super pościk :d Ile Ty masz tych pędzelków- wow! :D
OdpowiedzUsuńSushi nigdy jeszcze nie jadłam :d
I ile essiaków, piękny wybrałaś ;)
Pędzelków i tak nie mam dużo, biegle powiększam kolekcję.
UsuńJak spróbujesz sushi to się zakochasz :)
mmm, nie ma to jak porcja owoców ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam krewetki ^^ i woski YC ♥ a co do grzybów ja znalazłam większego od tej Pani
OdpowiedzUsuńno własnie, chyba muszę wybrać się na grzybki, czas najwyższy.
UsuńBardzo fajne zdjęcia;):) Ja sie jutro wybieram na grzybki:)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie jadłam sushi, ale wygląda smakowicie :D
OdpowiedzUsuńTeż zwracam uwagę na takie"dobrane" pary, mnie się to bardzo podoba jak partnerzy się dopełniają ;) Niestety mój mąż jest oporny na stylowe ubieranie, dalej chodzi jak nastolatek w bluzach i jeansach .
Kolekcja pędzli robi wrażenie!!!
Mój też nie ubrał by się w takie kolory, i również ma swój styl - ciężko go zmienić.
Usuńsuper fajne zdjatka tylko zastanawiam sie ile nowych par bucików znajduje się w tych pudełkach i jakie nowość się ukażą w nowych stylizacjach :):)
OdpowiedzUsuńW każdym pudełku jedna para :), z niektórymi bucikami z tych pudeł były już stylizacje, została mi jedna nieopublikowana. ale o tym wkrótce.
UsuńJestem pod wrażeniem Twojej kolekcji pędzli <3
OdpowiedzUsuńFajnie się oglądało;)
OdpowiedzUsuńale masz dużo pędzelków! wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńJakie zbiory pędzelkowe!!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam MOJITO
OdpowiedzUsuńUwielbiam Essie,sushi,świeczki,woski i kadzidła;)
OdpowiedzUsuńJej ile masz pędzli;)
Ileż Ty masz pędzli *.* Essie kusi wszędzie :D A parka idealnie dobrała swoje stroje :D
OdpowiedzUsuńu mnie też sushi jest często a i te "robaczki" lubię . Grzyby na święta też nasuszone :)
OdpowiedzUsuńo jaaa...kie grzyby :D
OdpowiedzUsuńsuper bardzo lubię twoje podsumowania miesiąca :) ciekawe i z humorkiem :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie z parą, w chorwacji w omisz ?:) ( nie wiem jak to się pisze)
OdpowiedzUsuńOmiś tak się nazywa miejscowość :)
UsuńNiesamowity zestaw pędzli :) Chciałabym mieć choć połowę z tego :) Zazdroszczę
OdpowiedzUsuń