Nawet najlepsze pędzle od czasu do czasu trzeba dobrze wyczyścić. Jest na to bardzo dużo przeróżnych sposobów, a o tym z jakich ja korzystam opowiem w dzisiejszym poście.
Utrzymanie w czystości pędzli jest szalenie ważnym aspektem zarówno z punktu widzenia higieny, jak i makijażu. Nieczyszczone pędzle są bowiem idealnym środowiskiem do rozwoju bakterii, które przenoszone na naszą skórę mogą powodować różnego rodzaju reakcje alergiczne lub inne problemy z cerą. Przybrudzone kosmetykami pędzle, mogą utrudnić nam pracę z kolorami – jeśli nie oczyścimy pędzla z jednego koloru z pewnością zabarwi on inny.
Czym i w jaki sposób?
Są różne metody oczyszczania. Na naszym rynku istnieją specjalne płyny dezynfekujące
(zawierają alkohol), które umożliwiają błyskawiczne i skuteczne
wyczyszczenie pędzli- ja jednak z takich płynów nie korzystam, zauważyłam że
po dłuższym stosowaniu takich płynów nasz pędzel szybciej traci swój
naturalny kształt (puszy się).
Poniższe metody mogą wydawać się dla Was oczywiste i znane, ale na pewno znajdą się osoby, którym moje rady się przydadzą :)
Oto moje trzy produkty jakich używam do czyszczenia moich pędzli:
Pierwszy sposób to:
Oliwka - świetnie usuwa wszelkiego rodzaju eyelinery (nawet te wodoodporne), szminki oraz błyszczyki.
Kosztuje naprawdę niewiele, a szybkim sposobem możemy ułatwić sobie pracę przy czyszczeniu zaschniętych produktów z pędzli.
Wystarczy wylać odrobinę na dłoń, wykonać kilka okrężnych ruchów pędzlem i gotowe!
Bardzo Wam polecam ten sposób!! :)
Drugim sposobem jest:
Mydło + woda - jeśli chodzi o mydło to najlepsze gdyby było hipoalergiczne. Ja używam zwykłego szarego mydła i nie mam ku niemu zastrzeżeń.
Wystarczy zmoczyć pędzel w bieżącej wodzie i okrężnymi ruchami sunąć po mydle. Następnie należy go dokładnie wypłukać w czystej wodzie. Czynność powtarzaj, aż woda z płukania będzie czysta.
Kolejnym sposobem jest:
Szampon do włosów – jedna z teorii mówi, że pędzle należy traktować tak delikatnie jak własne włosy, więc mycie ich dziecięcym szamponem będzie idealne i sprawdzi się zwłaszcza w przypadku pędzli z naturalnego włosia.
Szampon do włosów – jedna z teorii mówi, że pędzle należy traktować tak delikatnie jak własne włosy, więc mycie ich dziecięcym szamponem będzie idealne i sprawdzi się zwłaszcza w przypadku pędzli z naturalnego włosia.
Na mokre włosie nakładamy odrobinę szamponu lub żelu i delikatnie
pocieramy pędzlem o dłoń, aż włosie się zapieni. Następnie spłukujemy je
pod bieżącą wodą. Na pewno zauważycie jak woda zabarwia się na kolor
kosmetyku, który pozostał na pędzlu, czasami czynność mycia trzeba
ponawiać, aż woda będzie zupełnie klarowna.
Gdy wszystkie pędzle zostaną umyte, kolejną czynnością jaką wykonuję jest kąpanie pędzli w roztworze woda + płyn do zmiękczania tkanin mniej więcej pół na pół na ok 5 min.
Pędzle stają się dużo bardziej miękkie, a przy tym mają cudowny zapach po wysuszeniu.
(Nie raz klientki zwracały na to uwagę :) )
Następnym etapem jest suszenie. Być może ten sposób wyda Wam się oczywisty - a zarazem nieco śmieszy, ale właśnie tak ja suszę swoje perełki.
Czyli zawijam swoje pędzle w listek papieru toaletowego tworząc tzw. "tutki" :)
Nie zawijam w ten sposób wszystkich pędzli, bo pochłonęło by to mnóstwo czasu - zawijam tylko te puchate, które są narażone na odkształcenie lub puszenie się.
Tak przygotowane pędzelki lądują na rancie stołu lub parapecie (w lecie
WAŻNE!
- Uważaj na to, aby woda nie docierała na łączenie pomiędzy skuwką, a trzonem. Jeśli woda dostanie się na to łączenie może dojść do jego rozluźnienia i rozszczepienia obu tych części.
- Pędzel połóż na ręczniku i delikatnie osusz – absolutnie nie baw się w wyżymanie pędzla.
- Nie kładź mokrego pędzla, aby wysechł do góry włosiem, w przypadku dużych pędzli mogą one stracić kształt poprzez rozchylenie się włosia.
A Wy znacie jakieś inne metody na mycie pędzli, chętnie je poznam.
Justyna
Znane sposoby :)
OdpowiedzUsuńprzydatne !
OdpowiedzUsuńpodobnie myje pędzle
OdpowiedzUsuńale ostatnie zdjęcie oj mamusiu ile pędzelków <3
Ostatnie zdjęcie mnie rozwaliło :D Ile pędzli!!! A jeśli chodzi o sposoby mycia to robię to podobnie :)
OdpowiedzUsuńO oliwce nie wiedziałam i tym płynie do płukania:) Może większość znanych ale są dziewczyny, które takie rady będą cenne:) Podziwiam kolekcje pędzli:):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://glammadz.blogspot.com/
na moje pędzle mydło/ew. szampon Biały Jeleń i są czyściutkie jak nowe :) masz super kolekcje!
OdpowiedzUsuńMyję pędzle w "Białym Jeleniu" I suszę nie na kaloryferze ! słyszałam, że to im szkodzi...
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o oliwce, o moczeniu w płynie zmiękczającym i żeby je owijać ręcznikiem papierowym. Przetestuję wszystko następnym razem :)
Stosuję mydło i szampon. Oliwki nie próbowałam, ale to zrobię, bo własnie z pędzlem do ust i eyelinera zawsze mam problem :) No i pomysł z moczeniem w płynie do zmiękczania też mnie zaciekawił więc na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa myję swoje pędzelki właśnie szarym mydłem do skutku :D czasami się wpieniam na pedzel do podkładu, bo jest upaprany bardzo głęboko we włosiu ale daję radę :D szare mydło nigdy mnie nie zawiodło :D a suszę bez papieru na brzegu stołu :)
OdpowiedzUsuńHmmm , robiłam wsumie wszystko tak samo , tylko nigdy nie moczyłam pędzli w płynie do zmiękcznia. Musze koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z owijaniem papierem włosia, że też na to nie wpadłam:)
OdpowiedzUsuńTego z oliwką nie znałam i na pewno wykorzystam. Mi często zdarza się na szybko czyścić pędzelek od eyelinera chusteczkami nawilżonymi dla niemowląt :)
OdpowiedzUsuńJa korzystam z rękawicy do masażu z Rossmanna, która z jednej strony ma grube, ścięte wypustki,a z drugiej ostre ząbki. Te grube idealnie nadają się do czyszczenia dużych pędzli do twarzy, te małe do pędzelków do oczu. Do tego naturalne mydełko z olejem arganowym. Jest szybko, skutecznie i bezpiecznie dla włosia :)
OdpowiedzUsuńa ja się właśnie boję tej rękawicy, wydaje mi się że te wypustki są zbyt ostro zakończone co może "kaleczyć" włosie przy dłuższym takim myciu. Ale oczywiście każdy ma swój sprawdzony sposób :)
UsuńPędzle myję w szamponie dla dzieci, nigdy przenigdy nie suszy się pędzli na kaloryferze..
OdpowiedzUsuńJustynko znam wszystkie te sposoby poza oliwka (tzn slyszalam ale unikałam dotychczas ) ale zastanawiam się nad pędzlami jak je dezynfekujesz miedzy klientkami?ja mam mniej więcej około 8klientek w jeden dzień co tydzień i szans nie ma na ich wymycie a nie mam tylu pedzli aby przy każdej klientce je zmieniac na nowy i czy wtedy dezynfekujesz pedzle plynem z alkoholem czy jak?
OdpowiedzUsuńJa robię tak że wycieram je najpierw na tych mokrych chusteczkach dziecięcych, aby oczyścić je z kolorówki, a potem spryskuję płynem dezynfekujący do pędzli w atomizerze (z alkoholem). Alkohol owszem wysusza i daltego pędzle się stroszą, ale jak się je dobrze pielęgnuje to i tak długo będą służyć.
UsuńJustyna Kołodziej - jeśli przychodzi ten dzień kiedy maluję klientki, to małe pędzle do nakładania cieni są "jednorazowego" użytku dla każdej osoby, po prostu nie dezynfekuje ich, nie czyszczę po prostu odkładam jako brudne. Natomiast jeśli chodzi o nakładanie podkładu to ja używam gąbeczek BB, mam zawsze dwie, po użyciu na klientce zabieram ją do łazienki myję wtedy spryskuję płynem z inglota i jadę dalej :). Pędzle do pudru służą mi tylko jako omiatanie buzi, puder nakładam jednorazowymi białymi gąbkami, po prostu staram się do dobrze wcisnąć w skórę by się trzymał itp. Po całym dniu pracy wszystkie brudaski zabieram do zwykłej kąpieli i służą mi one (dla mnie) przez cały tydzień, aż do piątku wtedy ponownie robię im spa :)
UsuńBardzo przydatny post, dzięki któremu zobaczyłam jakie błędy popełniałam podczas mycia pędzli, teraz już wiem dlaczego nie które właśnie zmieniły kształt. Dzięki Makijażowo:-) Ja po pracy z klientkami zawsze dezynfekuje pędzle w płynie z alkoholem, ale po powrocie do domu myje je w szamponie i dodaje trochę odżywki, żeby kształtu nabrały.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne, choć niektóre sposoby są mi znane.! Na pewno skorzystam z tego z oliwką.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
ja swoje kilka sztuk myję szamponem, a potem nakładam odżywkę, którą potem spłukuję i suszę tak jak Ty ;)
OdpowiedzUsuńJa też myję pędzle szamponem, przy trudnych tłustych brudach też wspomagam się oliwką. Te większe pędzle które się bardziej puszą traktuję odżywką do włosów do spłukiwania (dobry jest balsam mr potters) ładnie się wygładzają i są mieciątkie.
OdpowiedzUsuńz odżywką fajna metoda :) - wypróbuje :)
UsuńBardzo przydatne zwłaszcza z oliwką i owijaniem pędzli :)
OdpowiedzUsuńStosuję sposób z mydłem do mojego mini zestawu...
OdpowiedzUsuńTylko zawsze na koniec je dyzenfekuje i dopiero zostawiam do wysyszenia...
Ja też używam mydła naturalnego, a jeżeli pędzel do podkładu mam dłużej nie myty to pomagam sobie płynem do demakijażu wodoodpornego z INGLOT
OdpowiedzUsuńJa pędzle myję w Carexie, ale wcześniej używałam "białego jelenia". Sposoby najlepsze:) Ostatnio na wyjeździe nie miałam czym umyć gąbki i polałam ją micelem - wydaje mi się, że efekt lepszy od Carexu, "jelenia" i w ogóle wszystkiego razem wziętego, ale na co dzień to dość "kosztowna" impreza...
OdpowiedzUsuńWcześniej też używałam Carwxa, ale przy dużej ilości idzie jak woda :( przerzuciłam się na zamienniki - i nie narzekam :)
UsuńZnam te sposoby ;-) Oliwka świetnie rozpuszcza też podkład na pędzlach ;-)
OdpowiedzUsuńnie używam pędzli do podkładu, ale może masz rację :)
Usuńnie znałam sposobu z moczeniem pędzli w środku zmiękczającym tkaniny - resztę stosowałam ;)
OdpowiedzUsuńMydłem i PINI sama czyszczę moje pędzelki ale o oliwce nie słyszalam.Mam w domu i pewnie wyprobuje:)no i ten sposób z płynem do zmiękczania:)dzięki za fajne i tanie sposóby na czyszczenie pędzelków:)
OdpowiedzUsuńImponująca kolekcja :D Wykorzystam sposób zmiękczania pędzli po umyciu :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za ten post bardzo przydatny od dzisiaj swoje pędzle będę moczyć w płynie do zmiękczania tkanin:) ja myję swoje szarym mydłem.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie
http://www.thisisastylishworld.blogspot.com/
Przydatne rady:) O ile stosowalam mycie w mydle lub szamponie to pomysl z plynem do plukania jest dla mnie nowoscia! Chetnie sprobuje:)
OdpowiedzUsuńzacznę od tego że niesamowicie zazdroszczę takiej kolekcji ! cudowne <3
OdpowiedzUsuńczekam na paczkę ze swoimi pędzlami i podpatrzę od Ciebie te sposoby mycia :)
Też chciałam opublikować taki post, ubiegłaś mnie... :)
OdpowiedzUsuńJa w identyczny sposób czyszczę pędzle, czasami używam też płynu z Inglota, by je wydezynfekować.
Ale nie wpadłam nigdy na pomysł by moczyć je w płynie do płukania tkanin. Następnym razem na bank będę je moczyć w pachnidełku :)
bardzo przydatne,ja stosuje płyn do mycia pędzli, ale w najbliższym czasie spróbuje tą metodę z oliwką, akurat mam w domu;)
OdpowiedzUsuńoliwki i mydła nie słyszałam:) swoje myję szamponem dla dzieci:) ale szare mydełko zawsze mam do trudnych plam więc i posłuży teraz dla pędzli, bo szampon nie zawsze dokładnie mi wymywa:(
OdpowiedzUsuńi ta kąpiel w płynie do płukania! no super!:D na pewno będę je kąpać teraz;D
Łooo ale masz pędzli:D A ja właśnie umyłam moje pędzelki płynem do mycia naczyń z aloesem:D I też zawijam w ręcznik papierowy.:)
OdpowiedzUsuńZ kąpielą w płynie do zmiekczania tkanin bym uważała ponieważ po pierwsze podczas tej kąpieli moczone jest łączenie trzona pędzla z włosiem, dostaje się tam woda i włosy mogą wypadać. Napewno skraca to żywotność pędzla w jakimś stopniu. A dwa że płyny do tkanin nie wszystkie i też nie na wszystkich uczulają. A z olowką warto zaznaczyć że na pędzlach naturalnego włosia nie stosuje się tłustych kosmetyków bo pędzle się niszczą. Fajny post. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpomocny post :) Ja używam szamponu, ale chyba z powrotem przerzucę się na mydło, bo tak jest dużo prościej i szybciej. Skorzystam z moczenia w płynie do płukania i z owijania w papier :))
OdpowiedzUsuńO oliwce i płynie do zmiękczania nie slyszałam, więc na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńO, Tyś mnie uratowała tą oliwką!
OdpowiedzUsuńniby takie oczywiste ale o tym, żeby je włożyć do płynu do zmiękczania tkanin nie pomyślałam:) musze spróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post! Po przeczytaniu posta, wstałam i poszłam umyć pędzle :) teraz się suszą owinięte w papier :)
OdpowiedzUsuńO wykorzystaniu płynu do zmiękczania tkanin nie słyszałam - muszę wypróbować! :) Ja myję swoje takim właśnie mydłem lub szamponem dla dzieci, a potem używam odżywki, bo tak gdzieś kiedyś wyczytałam ;) Fajny patent na suszenie - też wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńJak patrzę na zdjęcia z dłońmi to tak, jakbym siebie oglądała :-) Z tym, że już nie bawię się z pędzlami pojedynczo, a biorę po kilka jednakowej długości i nimi śmigam po dłoni. Wyjątkiem są duże pędzle do makijażu twarzy, a zwłaszcza do podkładu. O sposobie z płynem do zmiękczania tkanin nie słyszałam i mam mieszane uczucia do niego, ale skoro mówisz, że u Ciebie się to sprawdza to może ja też wypróbuję. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńno proszę, człek się całe zycie uczy. Mi szkoleniowiec wepchnęła płyn do czyszczenia (na alkoholu) i używałam go do tej pory oszczędnie, bo sposób i efekt mi się nie podobał. Zatem smiało powrócę do sposobów z produktami z kuchni i lazienki. Nie pomyślałabym o płynie do tkanin, tyle, że użyję słabszego rozcieńczenia (nie jestem maniaczką zapachów).
OdpowiedzUsuńPiękny zbiór. Zazdroszczę :-)
OdpowiedzUsuńPiękny zbiór. Zazdroszczę :-)
OdpowiedzUsuńcalvin klein outlet
OdpowiedzUsuńair max
supreme
kyrie 3 shoes
lebron 14
jordan shoes
louboutin outlet
hogan outlet online
nike air max
timberland outlet