HALLOWEEN 2013

Halloween, to czas na dobrą zabawę w gronie przyjaciół :), i jak głoszą legendy okres gdy dusze z zaświatów mogę kontaktować się z naszym światem (kto wie..). 

Dla mnie pora by stworzyć coś oryginalnego, kreatywnego i mrocznego... Oto moja propozycja na tegoroczne Halloween.

Przedstawiam Wam bardziej "kobiecą" propozycję makijażu na Halloween.

Ciemne zarysowane oko, z akcentem pomarańczu na środku powieki (aby odciągnąć standardowego koloru czerwieni), zarysowana dolna powieka czarnym eyelinerem, przypominająca iluzje sztucznych rzęs. 

Usta pomalowane czarnym eyelinerem a następnie przeciągnięte krwisto czerwonym błyszczykiem.  

W poprzednim poście znajdziecie moją mroczną propozycję na ten właśnie dzień, kto nie widział zapraszam tutaj. 

Tym samym jest to moja konkursowa propozycja :)

Użyte kosmetyki:

Podkład: Hean Matte Touch 02 klik

Puder: Hean HD bamboo 502 klik

Eyeliner Bourjois efacable erasable

Eyeliner w pisaku Pierre Rene liquid klik

Tusz do rzęs Hean Gigant Shock XXL klik

Baza pod cienie Lime Crime klik

Błyszczyk Bourjois effect 3D MAX

Cielista kredka Illamasqua klik

Róż Sleek Blush by 3

Cienie Hean 824, 501, 102, 

Cienie Hean HD Grey Denim 409

  tutaj domalowałam "czułki" "różki" (jak kto woli) nad brwiami - 

Mam nadzieję, że makijaż przypadł do gustu :)

Kto dziś świętuję?

"Mroczna bohaterka"

Jakiś czas temu dostałam propozycję wzięcia udziału w konkursie makijażowym, inspirowanym książką "Mroczka Bohaterka"

Autorka książki "Mroczna bohaterka. Kolacja z wampirem" przyjeżdża do Polski. 

Za granicą Abigail jest już prawdziwą sławą, natomiast u nas dopiero zaczyna :). Jej premiera odbyła się  26 października centrum Krakowskich Targów Książki.  Obecnie dostępna jest już w Empiku:)

Aby wziąć udział w konkursie należy również odpowiedzieć na pytanie:

Świt zastaje Cię w mrocznej posiadłości króla wampirów. Co zrobisz, aby ukryć swoją ludzką tożsamość i przeobrazić się w jedną z mrocznych postaci?

Wiem, że czują słodki zapach mojej krwi... Mam niewiele czasu, nie zdążę przeistoczyć się w mroczą postać... Nie mam wyjścia - muszę stawić temu czoła - muszę oczarować najważniejszego z nich - Króla wampirów... Cała siła tkwi we mnie, w moim wdzięku, mojej ludzkiej kobiecości i sile bicia mego serca... Muszę wzbudzić w nim pożądanie. Jeśli mi się to uda, mam szanse przeżyć... Mogę również zostać jego królowa - Królową wampirów...

Kosmetyki jakich użyłam:

Kamuflaż jako podkład wybielający Make Up Studio - light 1, 2 klik

Puder "biały" Essence  klik

Krew Cake Bloog

Czarny eyeliner MUG immoral klik

Maskara Rimmel

Czerwona szminka Sephora 2157a

Fioletowa szminka Manhatan 56u

Cienie Miyo 25,23,13

Inglot: 100, 496 czarny mat 65

Rzęsy Demi Wispies + Wispies

Nie rozpisywałam się przy etapach wykonywania makijażu  gdyż wszystko jest widoczne.

Jeśli chcecie abym powróciła do starego systemu, napiszcie to w komentarzach. 

Taka propozycja idealnie sprawdzi się np: na spacer

(he he :D )

ciał ciał

♥

Face chart Illamasqua - vol 5

A więc wrzucam, chociaż miałam ogromny dylemat czy tym niewypałem zaśmiecać sobie bloga...

Tak, to moje pierwsze odwzorowanie projektu Illamasqua, z którego jestem bardzo nie zadowolona, i które zaliczam do tych mniej udanych :/
 Ten projekt wygrał  z pośród komentarzy na fb, makijaż z pod nr 4 pojawi się, ale nie wiem jeszcze kiedy...

Jeśli chodzi o makijaże to mam zły tydzień, zobaczycie to również w następnym makijażu tym razem na Halooween.

Ostatnio coś nawalam...wybaczcie :/

Kosmetyki:

Podkład Catrice all matt 040 klik

Puder Flormar 04 klik

Korektor Flormar perfect coverage 03 klik

Bronzer BiKor klik

Usta Eyeliner MUG fame

Rzświetlacz Lily Lolo stardust klik

Kredka do brwi Catrice 030 klik

Czarna kredka Inglot kohl 01

Baza pod cienie NYX skin tone klik

Klej do rzęs Duo black

Rzęsy Ardell Demi Wispies + Wispies

Tusz do rzęs mini ArtDeco all in One klik

Cienie: Hean 848mat, 503shine, 813pearl, 506shine, 824metalic,
Żelowy czarny eyeliner L'Oreal klik

Biorę wszystkie baty na siebie, na chwilę obecną chyba tego potrzebują - mobilizacji...

Ootd - wzorzyste spodnie na jesień - vol1

Wzorzyste spodnie modne są zazwyczaj na lato. Tym razem będą nam rozweselać zimne miesiące. Nosimy Kropki, kwiatki, zwierzęce wzory jak równiez kratę.

Uwaga! Jeśli chcesz się optycznie zaokrąlić wybieraj większe wzory, jeśli wolisz odjąć sobie kilogramów, postaw na te mniejsze.

Jesienią spodnie z odważnym printem mają nie tylko luźny, piżamowy krój. Możesz wybierać także spośród fasonów o wąskiej nogawce i dopasowanej talii. Ich największy plus? Nie trzeba skupiać się na tym, by stylizacją zniwelować ich piżamowy charakter. Tutaj liczy się tylko przemyślana, nieprzesadzona stylizacja, która wizualnie odejmie ci kilka lat. Oczywiście pod warunkiem, że zachowasz umiar i do wzorzystych spodni dobierzesz jednokolorową górę i spokojne dodatki. 

stylizacja z użyciem tych samych bucików tutaj -> klik

Kurtka - Sheinside

Sweter - Stradivarius

Spodnie - Telly Weil

Buty - allegro

Torebka - House

Zegarek - Edibazzar

Kolczyki - Six

Zapewne stylizacja nie wszystkim przypadnie do gustu, to jest mój styl i jeśli ktoś mnie gdzieś spotka na mieście to właśnie w takim wydaniu :)

Odżywka Eveline 8w1 - moje efekty

Nie taki diabeł straszny, jak nim pomalują!? 

Jaka jest? Tak na chłodno i z rozsądkiem...

Nie jest ani cudotwórczynią, ani niszczycielką paznokci. 

Dziś podzielę się moimi wrażeniami i postaram się rozwiać niektóre mity jakie o niej piszą.

O kim mowa? Lakierowa skoncentrowana odżywka do paznokci. Według zapewnień producenta i zgodnie z hasłem: „total action” pomaga na praktycznie wszystkie paznokciowe problemy, jest „lekiem na całe zło” dla paznokci: zniszczonych, rozdwajających się, cienkich, miękkich, kruchych, łamliwych, matowych, o nierównej powierzchni... 
Sporo tego, ale „8w1” to nie przelewki ;)

Jak stosować Eveline 8w1? U mnie kuracja przebiegała w dwóch czterodniowych cyklach (łącznie 14 dni) przerywanych 7 dniową pauzą na "odpoczynek" płytki. Każdego dnia domalowuje się jedną warstwę odżywki, czwartego dnia zmywa całość i cykl rozpoczyna się od nowa. Po dwóch tygodniach całkiem odstawiłam odżywkę.

 Właśnie taki sposób przeprowadzenia kuracji jest według mnie najbardziej odpowiedni, ponieważ jest bardzo bezpieczny a zarazem efektywny.

Efekty stosowania odżywki przez dwa tygodnie.

Plusy +++

• + daje szybkie efekty
• + paznokcie są twarde, mocne, nie łamią się
• + nie powoduje ciepła ani szczypania pod płytką paznokcia
• + krótka kuracja
• + łatwo dostępna
• + rozsądna cena (ok 12-14 zł)
• + produkt bardzo wydajny
• + ujednolica koloryt płytki
• + naprawdę działa
• + efekty nie zanikają po zakończeniu kuracji
• +

Minusy - - -

- zapach

- brak pielęgnacyjnych i odżywczych składników

- jeśli zdarzy się pomalować nią skórki, może je znacznie przesuszyć

Podsumowując: jeżeli zachowamy ostrożność  podczas malowania, możemy zniwelować negatywne działanie odżywki i cieszyć się dobrym wpływem na wygląd paznokci :) Polecam każdemu, kto ma wyżej wymienione problemy ze swymi pazurkami ;)

Jeżeli w przyszłości znów zniszczą mi się paznokcie od zmywacza i ciągłego malowania – z pewnością sięgnę po Eveline 8w1.

Zaczęłam również używać tej odżywki jako bazy pod lakier - zamiennie z innymi preparatami. Nic złego się nie dzieje, a paznokcie z miesiąca na miesiąc mamy coraz dłuższe i mocniejsze :D 

Jesiennie vol 2

Za oknami pogoda nas rozpieszcza, temperatura z dnia na dzień rośnie, aż ciężko mi uwierzyć że za 1,5 tygodnia Wszystkich Świętych, oj chyba nie będzie w tym roku rewji mody na cmentarzach he he.

Przyszedł mi pomysł na kolejny jesienny makijaż, tym razem z odrobiną błysku i soczystej pomarańczy.

Jeśli taka propozycja Wam się podoba, zapraszam do dalszej części wpisu.

Kosmetyki:

Podkład Bourjois helthy mix -beige

Korektor The Balm 

Puder Flormar 04

Tusz do rzęs Pierre Rene Genial Volume

Baza pod Cienie Essence

Czarna kredka Flormar 

Czarny eyeliner MUG immoral

Bronzer Bikor

Brwi, kaseta Catrice

Usta paletka Sleek havana

Cienie: MUG chickadee, latte, bada bing

Pigment: blitz, vegas light

Wewnętrzną część powieki pokrywam pomarańczowym matowym cieniem.

Załamanie powieki zaznaczam średnim odcieniem brązu.

Zewnętrzny kącik przyciemniam ciemnym odcieniem brązu z drobinkami, powiekę formuję w tzw kocie oko. 

Na środek powieki aplikuję mieszankę dwóch pigmentów, delikatnie wtapiam je w poprzednie nałożone cienie.

Linie dolną pokrywam czarną kredką, a następnie precyzyjnym pędzelkiem rozcieram ją do dołu.

Na wewnętrzny kącik dolnej powieki nakładam tą samą mieszankę dwóch pigmentów, a zewnętrzny kącik zaznaczam pomarańczem.
Na sam koniec rysuję czarną kreskę.

Do uzyskania końcowego efektu tuszuję rzęsy, i przyklejam sztuczne.

Na usta nakładam matowy odcień brązu.

Pozdrawiam i do następnego w kolejnych makijażach, postaram się Wam coś zmalować z nowego projektu Illamasqua.

ciał :*

ROZDANIE - świece Yankee Candle

Podkłady Pierre Rene - SKIN BALANCE

AKTUALIZACJA ODCIENI

ta mina, to tylko pozory....:)

Dziś recenzja podkładów Pierre Rene - SKIN BALANCE

W swym kuferku miałam dwa odcienie tych podkładów, a z racji tego, że zostałam ambasadorką marki PR - otrzymałam kolejne dwa. Przybliżę Wam zatem ich działanie.

Od producenta:

Wodoodporny podkład kryjący.

Maskuje wszelkie niedoskonałości cery.

Perfekcyjnie dopasowuje się do struktury skóry przywracając jej blask i elastyczność.

Unikalna formuła kosmetyku dobrze się wchłania i utrzymuje do 12H.

Po aplikacji skóra staje się promienna i wygląda na młodszą.

Luksusowa formuła zawiera kompleks napinający skórę, ekstrakty roślinne i witaminy.

Pojemność: 30ml

Termin przydatności po otwarciu: 12 miesięcy

Opakowanie: podkład zamknięty w klasycznym szklanym opakowaniu, z dozownikiem w formie pompki. Pojemność 30ml 

Konsystencja i krycie: podkład jest bardzo kremowy, łatwo się rozprowadza, nie robi plam. Po nałożeniu na twarz może wydawać się zbyt mokry, ale to oznacza, że potrzebuje dłuższą chwilkę, aby się wchłonął, zalecam równiez przypudrować ga cienjką warstwą pudru by zmatowić i utrwalić go na twarzy.

 W porównaniu do podkładu Revlon Colorstay - ten dłużej zastyga na twarzy, co daje dłuższy czas na idealną aplikację, co może być istotne dla osób mniej wprawionych. Intensywnie kryje widoczne mankamenty, idealny dla skóry trądzikowej.

Trwałość:  produkt jest bardzo trwały. Wytrzymuje wiele godzin, jeśli oczywiście nie wycieramy zbyt intensywnie niczym twarzy. Jest wodoodporny. Kilka razy zdarzyło mi się wyjść z nim na twarzy na deszcz i nie spłynął mi, ani nie powstały żadne smugi. Jednak dzięki temu, że jest taki trwały i wodoodporny, trzeba chwilkę dłużej poświęcić, żeby go dokładnie zmyć przy demakijażu. 

Nie zapycha porów i nie powoduje reakcji alergicznych.

Kolory: 21 porcelain, 22 light beige, 23 nude, 24 beige, 25 natural, 26 bronze. + 20  champage

Ja posiadam cztery odcienie podane poniżej na zdjęciu.

swatche:

NOWOŚĆ nr 20 champage - najjaśniejszy w gamie kolorystycznej Pierre Rene, kolor idealny dla jasnych karnacji . Podkład w swym pigmencie posiada żółty odcień (nie różowy). Zapewne znajdzie wiele miłośników wśród "bladolicych" 
Skład bez zmian w porównaniu do swych sióstr.

Dostępność i cena: Podkład możemy zakupić bezpośrednio ze strony producenta: Pierre Rene, bądź z drogeriach Natura. Jego cena waha się w granicach 20-22zł

Podkład zawiera:
ekstrakt z zielonej herbaty - CAMELLIA SINENSIS LEAF EXTRACT
ekstrakt z ogórka - CUCUMIS SATIVUS (CUCUMBER) FRUIT EXTRACT
witaminę E - TOCOPHERYL ACETATE
mikę, która jest minerałem - MICA

Podsumowanie: jest to bardzo dobry produkt za rozsądną cenę. Jeśli nie miałyście okazji go wypróbować, a szukacie czegoś trwałego i mocno kryjącego, to uważam, że to będzie dobry wybór. Polecam go do cery tłustej i mieszanej. Nie testowałam go pod kątem skóry suchej czy wrażliwej, więc nie wiem jaki dałby efekt. 

Miałyście? testowałyście?

Jestem ciekawa Waszych opinii.