Tym postem chciałabym Wam przekazać moją indywidualną i szczerą opinię (bo przecież po to tutaj jestem) o cieniach firmy M.A.C.
Jak wiecie albo i nie, pojedyncze cienie M.A.C kosztują 53zł za wkład 1.5g (standardowe kółko inglot).
Zdaje sobie sprawę, że taka kwota za pojedynczy cień jest dość wygórowana i nie wszystkich stać na taką rozrzutność.
Ale czy warto je kupić?
Czy warto zainwestować?
Już wyjaśniam...
W swej kolekcji mam 3 odcienie, a są nimi:
Sushi flower- nazwa mnie urzekła (kocham sushi :p).
Jasno różowy, satynowy cień z różowym błyskiem. Muszę stwierdzić, że pigmentacja tego cienia mnie rozczarowała...liczyłam na wyrazisty kolor na powiece, a żeby taki uzyskać musiałam go
nakładać palcem. A i tak miałam wrażenie, że nie chce mi się trzymać powieki.
Nawet nie chce myśleć, jakby się zachowywał podczas blendowania...
Ocena 3/5
Brule - jest cieniem o miękkim kremowo - beżowym kolorze, z wykończeniu satynowym. Cień jest dobrze napigmentowany, czasem trzeba go dołożyć, by uzyskać intensywniejszy kolor.
Na skórze w zasadzie niewidoczny, ale jest idealny do wyrównania kolorytu powieki lub jako cień bazowy
Ocena -4/5
Embark - intensywnie czekoladowy cień, w ciepłej tonacji o wykończeniu matowym.
Daje dość płaski efekt na powiece, fakturą bardzo przypomina kredę, zatem trzeba uważać ponieważ bardzo się sypie. Dobrze sprawdził się nałożony na bazę z czarnej kredki, można stworzyć na powiece święty efekt smoky eyes.
4/5
Swatche wszystkich cieni, które nałożyłam bezpośrednio na czystą dłoń. Z tego trio swą pigmentacją najbardziej wyróżnia się embark, i tylko w niego w tym wypadku bym zainwestowała.
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie pokusiła się o znalezienie zamiennika Mac-a, a jest nim Inglot 328
Jedyne co różni te produkty to cena.
Za okrągłego Inglota zapłacimy 10zł, waga 1,8g, a za Maca - 53zł waga 1,5g☹
Podsumowując:
Pigmentacja pozostawia wiele do życzenia, w porównaniu z powszechnie dostępnym Inglotem, M.A.C pozostaje w tyle.
Jak zauważyłam cienie M.A.C mają wiele rodzajów wykończeń, to akurat wpływa na plus, możemy swobodnie manewrować.
Tekstura cieni jest bardzo twarda i trzeba kilkukrotnie "zamaczać" pędzel by nabrać odpowiednią ilość produktu, tak aby efekt stał się intensywny i zadowalający (minus dla sushi flower).
Wiele się naczytałam o Mac-owych cieniach w sieci, w większości przeważa opinia, że te cienie są super trwałe. Niestety w moim przypadku jest inaczej - cienie po 4 godzinach zupełnie znikają lub utleniają się. Przyglądam się nim bardzo uważnie i nie dowierzam, czyżby tylko u mnie wypadały tak kiepsko? Może ja otrzymałam jakieś felerne cienie?
dobrze wiedzieć, że Inglot lepszy:D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że powiedziałaś całą prawdę na temat tych cieni, a nie tak jak większość zachwala je pod niebiosa - bo to MAC. Miałam okazję testować kilka cieni i powiem szczerze, że za takie pieniądze wolę wybrać coś innego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
po to tutaj jestem, aby wyrażać własne szczere zdanie na temat produktów a nie mydlić Wam oczu.
Usuń:)
Usuńja posiadam dużo cieni z Mac'a i Inglota, i uważam, że Inglot bardzo słabo wypada przy Mac'u...;/ na moich powiekach Inglot nie trzyma się nawet godziny- a potrafię sobie przygotować powiekę do nakładania cieni:) fakt że wykończenia Mac'a dają różne efekty w intensywności, jednak ja posiadam dużo matów i jestem z nich bardzo zadowolona, żadne cienie nie trzymają mi się tak długo jak te właśnie z Mac'a- ale to jest moja opinia;)
OdpowiedzUsuńOj kochana w takim razie chyba kupiłaś jakieś podróbki cieni Inglot, nie zgodzę się absolutnie z Twoją opinią! ja wychowałam się na Inglocie i złego zdania o nim nie mogę powiedzieć, zresztą zapewne nie tylko ja tak myślę.
Usuń:)
kupiłam je w firmowym sklepie Inglota;/ no niestety mi się nie trzymają nic a nic;/ ale tak to już jest, jednym coś pasuje innym nie;)
UsuńUwielbiam cienie z Inglota :) Z Maca miałam tylko pigmenty i uważam , że są naprawdę ok :)
OdpowiedzUsuńpigmenty jak najbardziej sa ok! :)
UsuńJeśli chodzi o wkłady , używałam jeszcze KOBO i też są fajne :) I mają te same wymiary , co Inglot , wiec pasują do paletek :)
UsuńMyślę, że ile osób tyle zdań na temat tych cieni. Inglota mam sporo i bardzo je lubię, jeśli chodzi o MACa to miałam okazję ich używać na kursie wizażu i też dobrze się na nich pracowało w zasadzie nie widzę różnicy... Inglota wybieram ze względu na cenę :) I lepszą dostępność, po MACa musiałabym jechać kawał drogi a Inglot zawsze się znajdzie :)
OdpowiedzUsuńJa miałam okazję wypróbować tylko 3 cieni, może inne są leprze i może kiedyś zmienię zdanie. Fakt faktem, trzymam się swojej opini na temat Maca
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńoj słabiutko wypadają, używam cieni z inglota od kilku lat i jestem bardzo zadowolona, a na maca raczej się nie skuszę, szkoda mi pieniędzy.
OdpowiedzUsuńpodzielam Twoje zdanie...mam MAC'a i to jedne z gorszych cieni jakie do tej pory miałam okazje macać.....
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam MACa i raczej mieć nie będę ze względu na cenę. Za to mam pewną kolekcję cieni Inglota i je uwielbiam.
OdpowiedzUsuńA cena ponad 50zł za pojedynczy cień to wielka przesada...
Dokładnie :)
UsuńNie mam żadnego cienia z MAC'a i nie mam zamiaru mieć , za tą cenę mogę kupić sobie całą paletkę Sleek'a lub pare cieni z Inglota...
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzec :)
OdpowiedzUsuńto fantastyczne, że polska firma ma produkty na światowym, profesjonalnym poziomie!
OdpowiedzUsuńrzadko można przeczytać coś takiego ;D wszyscy się tylko zachwycają
OdpowiedzUsuńJa mam inglota i jestem bardzo zadowolona. Co do MAC nie miałam okazji używać i chyba raczej mnie na nie nie pokusi. Jak już to szminkę mogę kupić ;)
OdpowiedzUsuńcena szkuje ja wole inglota mam pare cieni i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńwięc po raz kolejny sprawdza się, że co drogie nie znaczy dobre :)
OdpowiedzUsuńza jeden cień MAC'a mamy 5 cieni INGLOT :D
Cenię sobie Twoje zdanie wyrażane w recenzjach, ale myślę że wyrażenie ogólnej opinii o tych cieniach- jak sugeruje tytuł posta i treść- na podstawie zaledwie trzech sztuk nie jest moim zdaniem wiarygodnie. MAC jak każda inna firma ma lepsze i gorsze kosmetyki i nie można wyrobić sobie zdania na podstawie tak małej liczby reprezentantów danej grupy.
OdpowiedzUsuńI nie piszę tego tylko dlatego, że akurat jestem fanką MACowych cieni ;) Miałam dwie paletki cieni z Inglota i poszły w świat- Inglot też ma sporo kiepskich egzemplarzy, ale rozumiem, że główną wykładnią jest tutaj cena- 5 razy niższa.
MAC ma cienie wielowymiarowe, często kolor trudno określić gdyż zmienia się w zależności od kąta padania światła. Jakość to nie wszystko- czasami można "przełknąć" słabszą pigmentację dla fajnego efektu na oku.
Oczywiście masz rację, ale w poście jasno napisałam że robię recenzję 3 szt, które mam. I piszę o tym głośno jakie są, nie spasowały mi i tyle! Może w przyszłości będzie dane mi przetestować inną gamę i fakture cieni Mac, więc wtedy moje poglądy mogą się zmienić, i na pewno o tym napiszę. :)
Usuńczyli lepiej nie przeplacać i szukac zawsze tanszego zamiennika :)
OdpowiedzUsuńJa też duzo czytałam o tych cieniach i jedni mówią że są koszmarne z kolei inne wizazystki bronią je w ten sposób iż właśnie mają unikatowe wykończenie ,że można je ze sobą mieszać otrzymując piękne efekty... Dla mnie jednak to jest za mały argument aby w nie zainwestować kiedy za chwile znikną z powiek ,albo kiedy praktycznie nie mają pigmentacji.
OdpowiedzUsuńNo cóż... :) Pewnie znajdzie się w MACowym zestawie coś dobrego, tak jak w Inglotowym coś gorszego, ale suma sumarum - większość sprawdzanych przeze mnie cieni Inglota była WOW...
OdpowiedzUsuńPrzydatny post, akurat zastanawiam się co warto kupic z Mac. Dopiero niedawno zrobiłam tam pierwsze zakupy.
OdpowiedzUsuńna podstawie trzech cieni nie można wydać jednoznacznej opinii... może reszta cieni jest lepsza... ja od dłuższego czasu zamiaruje się na zakup cieni z MAC ale jakoś zawsze mi szkoda za jeden kolor wydać 50zł więc trafiam do Inglota i obkupuję się po uszy bo 10zł za jeden cień to na prawdę super cena a jakość rewelacyjna. Nie zawiodłam się jeszcze na żadnym cieniu z Inglota.
OdpowiedzUsuńmoja droga, nawet gdybym miała jeden cień to na pewno bym o nim napisała. Jest to moja indywidualna opinia, więc mam takie a nie inne odczucia. Wiem, że niektórzy je uwielbiają, i nie dadzą sobie o nich nic złego powiedzieć - bo przecież to MAC :p
UsuńJa jestem inna chyba :)
Stoję muren za marką Inglot! Jest ona świetną konkurencją dla drogich i niekoniecznie wartych ceny cieni.
OdpowiedzUsuńA mówią, że są takie super te cienie ...
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie przekonywała mnie ta marka ... Dzięki za szczerą recenzję ! :)
OdpowiedzUsuńw zyciu bym nie kupila takich drogich cieni
OdpowiedzUsuńJa swojego czasu bardzo lubiłam inglota! Nadal lubię ale kombinuję troche z innymi markami :)
OdpowiedzUsuńCo do cieni mac'a niestety ta firma jest dla mnie za droga, ale od razu wyobraziłam sobie makijaż z wykorzystaniem tych cieni :) Piękny ten róż :)
Jakie drogie te cienie :o I jeszcze rozczarowały Cię :/
OdpowiedzUsuńJa używam cieni Inglota, lubię także te z Kobo :)!
OdpowiedzUsuńJakoś cienie Maca nigdy mnie nie kusiły. I dziękuję Ci bardzo, że mnie utwierdziłaś w tym przekonaniu :)
OdpowiedzUsuńKusiły mnie cienie M.A.C`a ale zawsze było mi żal wydać tyle kasy na jakieś kółeczko z pojedyńczym cieniem gdzie mogę mieć za niższą cenę Inglota. Widzę że nie warto tyle inwestować, powiem szczerze że jeśli chodzi o M.A.C`a to interesują mnie tylko ich pomadki nic więcej.
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać że jest to naprawdę przydatny post!
Usuńsuper, że porównałaś je z inglotem! ogólnie są ok :)
OdpowiedzUsuńte cienie nie są warte 10 zł mam 1 kicha macałam w galerii to jak chłop zwrócił mi uwagę ze są kijowe to co dopiero ja mogę powiedzieć. w końcu widział nie jeden mój produkt na swatchu na żywo. a tu zwyczajnie cień nie łapie przyczepności bez bazy za chiny ludowe. już cienie hean niskopółkowe mają jakość pro przy tym.
OdpowiedzUsuńSzminki owszem piękne mają ale prawda jest taka że można to samo za znacznie mniejsze pieniądze.
Oj ten facet wiedział co mówi! W szminkach się zakochałam, ale o tym w kolejnych postach :)
Usuńbardzo lubie inglota,szkoda ze mac taki drogi,dziękuje za recenzje :*
OdpowiedzUsuńNo 52 zł to dośc sporo w porównaniu z 10 zł.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to troche za dużo jak na taką jakość jaką opisujesz. Przjemna recenzja poparta dobrymi zdjęciami :)
http://zyciowa-salatka.blogspot.com/
53zł kochana :)
UsuńWłaśnie na taką recenzję czekałam. Przyznam, że sama chciałam ulec "modzie na MAC", bo FIRMA. Jestem zakochana po uszy w Inglocie, dzięki temu postowi widzę, że "warto pozostać wierną" ;)
OdpowiedzUsuńJa mimo ze posiadam 2 cienie z MAC'a (Stars N Rockets i Nylon, oba perlowe i akurat tutaj pigmentacja jest super!)... to i tak chyba wole Inglota. Bo jest poprostu tanszy :) Ale zeby nie bylo, te 2 odcienie z MAC'a co mam sa super i bardzo je lubie. Nie mam im nic do zarzucenia. :)
OdpowiedzUsuńSuper, ze napisalas taki post, Justyna :) Nie czesto slyszy sie krytyke cieni MAC bo to przeciez MAC i co? Nie wypada tego skrytykowac? Pomijam anglojezyczna blogosfere i kanaly na Youtube, pochwal tych cieni nie ma konca :P W zyciu chyba nie spotkalam sie z negatywna ocena, no poza portalem Temptalia.com.
Justynko, tak gwoli scislosci, cienie Inglota nie kosztuja 10zl, tylko 13,99 za pojedynczy wklad :)
Niunia standardowe kółko Inglota kosztuje 10zł, kupowałam przed kilkoma dniami zamiennik, który widać u góry to wiem :) 13,99 kosztuje wkład w kształcie kwadratu. :)
UsuńJeśli chodzi o negatywną opinię, to ja jestem z takiej natury, że jak mi coś nie spasuje to napisze o tym głośno bez względu na wszystko.
A w kwestii MAC-a płacimy przecież za markę a nie czy produkt wart jest tej ceny :)
Inglot odchodzi już od kółeczkowych cieni. Nie kupi się już w żadnym salonie okrągłych cieni.
UsuńO dziwo u mnie w Galerii Krakowskiej kupiłam kółko w zeszłym tygodniu bez żadnego problemu. :)
UsuńW Bydgoszczy jest kilka punktów Inglota i w każdym są kółka. Jedynie nie ma w sklepie internetowym za to kwadraciki można tam kupić po 13,00 zł.
Usuńhttp://www.inglot.pl/freedom-system/104-cie-integra.html
wkłady kółka z Inglota są dostępne dalej w salonach i na wyspach. Nie ma żadnej oficjalnej informacji " z góry", że kółka wychodzą z obiegu ;)
Usuńkwadraty jednolite kosztują 13 zł.
wkłady Rainbow (te potrójne) kosztują 16 zł ;)
ja nie miałam żadnych cieni tej firmy . . ale z pewnością bym nie wydała tyle na pojedynczy cień .. chyba że kiedyś będę bogata :D
OdpowiedzUsuńw takich układach, trzeba inwestować w inglota ;)
OdpowiedzUsuńJestem podobnego zdania co Ty odnośnie tych cieni, a cieni z INGLOTA. Inglot jest świetny jako pigmentacja, jako trwałość, a przede wszystkim jako dobra cena. Ja gdybym miała okazję kupić cienie z MAC to bym tego nie zrobiła w zamian będę miała 5 cieni z Inglota :D
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to kwestia wykończenia. Ja przed wydaniem jakiejkolwiek kwoty w Macu na pewno pojadę do salonu i pomacam przed zakupem, a zamierzam sobie trochę odłożyć, aby móc coś kupić :)
OdpowiedzUsuńjak dobrze, że ja nie wydałam na nie ani złotówki, bo chyba bym tego nie ścierpiała do końca życia!!!
Usuńświetne jest takie porównanie i bardzo przydatne,bo wywalić 53 zł za cień który w sumie nie zachwyca i krótko trzyma to jak wyrzucić kasę w błoto
OdpowiedzUsuńinglot tańszy i pewnie lepszy :)
jakos nie zapowiada się zebym kiedys sobie kupila cienie mac, zdecydowanie wolalabym wydac pieniadze na wieksza ilosc cieni z inglota niz jeden z maca zlwaszcza ze jakosc inglota jest zadowalajaca ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że MAC jest tylko i wyłącznie och i ach, a tu taki psikus. No cóż jak widać i w tak wszech wychwalanym MACu się buble. No cóż jednak Inglot to polska firma i jakość jest super:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, są cienie z MAC'a rewelacyjne, ale i również beznadziejne. Ja mam obecnie 11 cieni z MAC'a i tylko 5 z nich kupiłabym ponownie, reszta leży i bardzo rzadko je używam.
OdpowiedzUsuńTtez mam inglota troche cieni i jestem bardzo zadowolona, a zauwazyylam ze niektore cienie po terminie zaczynaja sie nie trzymac, ale tak je lubie...nie wyżuce bo kocham .
OdpowiedzUsuńA co do recenzji, super ze potrafisz przetrzec komus oczy, poki sa zamglone :) ja ci wierze :))))
Miałam nawet nie czytać tej recenzji, bo jak tylko czytam MAC to coś mnie trafia. Słysze same ochy i achy. Trochę mnie to wkurza. Może to zazdrość bo nie miałam okazji wypróbować? :D Nie wiem, ale fajnie przeczytać, że nie wszystko w tej marce jest takie idealne :D
OdpowiedzUsuńchyba się nie zdecyduję na mac'a ;) jak za taką cenę mam dostać coś, co mnie rozczaruje to po co ;p
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie są takie jak powinny..
OdpowiedzUsuńCzasami bardzo dobre marki robią buble, które przechodzą bez odzewu tylko dlatego, że na opakowaniu misze M.A.C.. Lubie czytać recenzje zanim coś kupie przynajmniej wiem czego nie kupować. :)
OdpowiedzUsuńMam ponad 40 inglotowskich cieni i jestem z nich bardzo zadowolona. Jaki majątek (którego nie mam) musiałabym wydać na taką samą ilość cieni od MAC? A INGLOT to naprawdę bardzo dobra jakość. Używam ich stale i nie mam się do czego przyczepić. Są dobrze napigmentowane, nie osypują się, trwałość ich jest super bo wytrzymują ze mną cały dzień bez oznak zużycia, wybór kolorów - bajka. To po jaką cholerę mi Taki drogi i niedoskonały MAC?
OdpowiedzUsuńChyba nie byłabym w stanie wydać ponad 50zł na jeden cień.
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że niczym mnie one nie urzekły...
Z to szminkę z MAC'a chętnie bym przygarnęła. :))
Pozdrawiam.
hymm ja mam nie drogie cienie ale jak nałożę to trzymają mi się dopóki ich nie zmyje ... ;)
OdpowiedzUsuńmoże baza pod cienie jest słaba ?? =)
Wielki plus za szczerą opinię!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za szczerą opinię. Wychodzi na to, że lepiej kupić Inglota i nie przepłacać :)
OdpowiedzUsuńInglot górą ! :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnych produktów MAC-a
OdpowiedzUsuńTyle się słyszy o Mac a tu proszę, wcale nie rewelacja. Kto by pomyślał. Ile razy jest tak ,że nam się marzy jakiś produkt bo inni polecają, bo super , bo coś tam.... Często sława jest bardzo rozdmuchana a produkt nie wart swojej ceny.
OdpowiedzUsuńKażda firma jest w czymś lepsza, a w czymś gorsza ;)
OdpowiedzUsuńmac ma super pigmenty , daja elagancki i nieprzeladowany efekt super chwytaja sie powieki jednak bez bazy nie utrzymuja sie dlugo , w naturze byla promocja na cooper czy rose gold z kobo i sa super jak za cene 3 zl maja identyczne wykonczenie jak te z maca
OdpowiedzUsuńjesli chodzi o cienie wiadomo cena pozwala mi na zakup podstawowych kolorow u inglota, wole tez cienie wklady duochromy z art deco tez da sie znalezc cos ala satin taupe czy smut a za 20 zl
czesto tez sephora ma prompcje na cos i cienie sa super
gdybym nie miala innych wydatkow to pewnie bym kupila na probe cienie z maca ale cena zaporowa